Szłam łąką. Za mną dumnie szedł mój partner-Moonlight. Szukaliśmy miejsca, ale nie takiego zwykłego. Szukaliśmy lasu, który byłby idealny do założenia klanu. Chcieliśmy stworzyć dom. Dom dla kotów, które go nie mają.
-Widzę coś Moonlight!-krzyknęłam. Kocur zmrużył oczy i próbował coś dojrzeć. Wokół nas było pełno mgły. Padał deszcz, nasze futro było mokre. Jedyne o czym marzyliśmy, to schronienie. Byłam zdesperowana. Zaczęłam biec, a Moonlight oczywiście za mną. Po dalszej wędrówce znaleźliśmy las. Tutaj postanowiliśmy się osiedlić. Rozpromieniło się. Zaczęłam się myć. Moonlight coś węszył.
-Chyba czuję wiewiórkę-powiedział niuchając dalej. Dołączyłam do niego. Wreszcie udało nam się wytropić zwierzaka.
-Tam jest...-zaszeptałam po czym spojrzałam w górę. Po kilku sekundach wdrapaliśmy się na drzewo i upolowaliśmy ofiarę. Zeszliśmy z drzewa i położyliśmy się, po czym razem zjedliśmy kolację. Zaczęło się ściemniać. W odpowiednią porę znalazłam opuszczoną norkę. Tam spędziliśmy noc.
<Moonlight?>
Klan Zwinnych Łap
Spełniaj marzenia razem z nami...
sobota, 15 sierpnia 2015
środa, 12 sierpnia 2015
Otwarcie klanu
Witam wszystkich obecnych! Jeżeli komukolwiek podoba się ten klan, to proszę śmiało dołączać! Gwarantuję, że przeżyjecie tu bezcenne chwile. Mam nadzieję, że ktoś się zgłosi. Teraz żegnam.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)